poniedziałek, 29 grudnia 2014

Zakaz gry w piłkę

Wakacyjny widoczek z jednego z rzeszowskich osiedli. 
Tyle całkiem dobrych trzepaków się marnuje. Dawno, dawno temu, już jeden wystarczył do rozgrywania zaciętych meczy. Teraz wszystkiego się zakazuje, co zresztą nie ma zbyt dużego znaczenia. Dzisiaj dzieci na podwórko wychodzą chyba tylko za karę, kiedy dostają szlaban na xboxa czy innego plejstejszyn lub pod czujną opieką przynajmniej jednego rodzica.
Dzieci wyrwane ze swojego naturalnego środowiska stoją niczym ogłuszone i za bardzo nie wiedzą co robić.

Przez przypadek nawet trafiłem na dowcip idealnie opisujący sytuację:

Matka przychodzi odebrać dziecko z przedszkola. Widzi, że dzieciaki bawią się w piaskownicy, a opiekun przysypia na ławce. Budzi go i ochrzania:
- A jak któryś wyjdzie z przedszkola?
- Nie wyjdzie, u nas WiFi łapie tylko w piaskownicy. 
Yashica Mat 124G, Tri-x 400, D76 1+1, Espon V500 Photo

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz