czwartek, 17 grudnia 2009

Szał wyprzedaży i nowych witryn

Wystawy się zmieniają, aby wywrzeć na potencjalnych kupujących odpowiednie wrażenie. Sprzedawcy uwijają się jak w ukropie, co nie pozostaje niezauważone.



poniedziałek, 14 grudnia 2009

Rzeszowskie miejsca II

Stary Cmentarz w Rzeszowie znajduje się przy ul. Targowej. Założony został w 1792 r. Jest częstym miejscem wycieczek fotograficznych rzeszowian.


niedziela, 13 grudnia 2009

Krok w krok

Najnowszy element rzeszowskiej ulicy 3 Maja szybko wpisał się w krajobraz.

piątek, 11 grudnia 2009

Jedno oko na Maroko ...

... a drugie na Kaukaz. Niedzielny spacerek do maka, na tradycyjny nowopolski obiadek. To już taka tradycja.

wtorek, 8 grudnia 2009

Podglądanie Tadeusza Nalepy

7 grudnia 2009 r. przy ul. 3 Maja w Rzeszowie odsłonięto dla przechodniów pomnik upamiętniający "ojca polskiego bluesa" Tadeusza Nalepy.
Wcześniej przez kilka dni rzeźba otoczona była zaporami przeciwczołgowymi, aby nikt z przechodzących nie wydarł jej z korzeniami, wszak beton jeszcze nie zastygł.

Nie mniej ciekawość ludzka takich granic i ograniczeń nie znosi. No bo co w końcu, kurcze blade? Trzeba sobie jakoś radzić.

Więc można było zobaczyć co się dzieje w azylu tak. Osobne podziękowania dla Raczka i Mistica za pozowanie :D

Z frontu, czyli tak zwanego en face też nie zgorzej.

W pojedynkę.

I zespołowo. Rzeszów siatkówką stoi, która jest przecież dyscypliną zespołową, więc taki sposób wydaje się być oczywisty. Gdyby jeszcze tylko sami zawodnicy brali przykład z mieszkańców. 0:3 z Delectą? U siebie? Drużyna która aspiruje do złotego medalu oraz wywołania zamieszania w Lidze Mistrzów? O come on! Z nerw można wyjść jak się takie coś ogląda.

sobota, 5 grudnia 2009

Miejsce na wypoczynek

W październiku tego roku rozpoczęła się największa inwestycja w Rzeszowie, budowa kanału ulgi dla rzeki Mikośki. Rzeczka wpływa od strony Kielanówki, biegnie rowami, kanałami po czym kończy swój żywot w odmętach Wisłoka w rejonie ul. Siemiradzkiego. Dzięki potokowi do głównej miejskiej rzeki po większych burzach nie spływają samochody, psy, koty, płatki śniadaniowe i niedojedzone jogurty o smaku Aloesu (polecammmmm!), ponieważ zbiera on wody opadowe i podziemnymi tunelami odstawia rozbrykane wilgotne towarzystwo w bardziej bezpieczne miejsce.
No bo co w końcu, kurczę blade. Miejsce wyznaczone, tak czy nie?
Kanał kończyć będzie się znanych większości mieszkańców bulwarach (co widać na załączonym obrazku). Ekipa odpowiedzialna za inwestycje uwija się jak w ukropie. Zamknięte zostały ulice Zofii Chrzanowskiej oraz Langiewicza. Wkopywane są m.in. ok. 2,5 m średnicy rury.
Tak, tutaj pozuje moja kochana małżonka, która cierpliwie znosiła moje pomysły fotograficzne.
Ciekawy sprzęt znajduje się przy ul. Z. Chrzanowskiej. To z tego miejsca zostaną przekopane tunele, w których miejsce znajdą rury kierujące Mikośkę w nowe miejsce. Tunele poprowadzą do ul. Langiewicza oraz Bulwarowej. Chwilowo podobno są problemy z wieżowcem stojącym obok maszynerii. Grunt na którym stoi budynek jest nieszczególnej jakości i nasilenie prac "górniczych" może spowodować, że w Rzeszowie przybędzie nam nowa atrakcja - krzywy wieżowiec. Są to jednak doniesienia poczty pantoflowej, które zapewne nie zostałyby oficjalnie potwierdzone przez wykonawcę robót.

Ok, dosyć tych ciuciubabek. Dzisiaj sobota, trzeba wypoczywać, bo w dniu jutrzejszym miejsce będzie miał Foto Day 2.0 na terenie Aeroklubu Rzeszowskiego. Zdjęcia z tej imprezy zapewne zamieszczę i tutaj.

czwartek, 26 listopada 2009

Rzeszowskie miejsca I

W czasie II Wojny Światowej, kiedy zbrodnicze siły germańskich oprawców zniewoliły ziemie II Rzeczpospolitej Polskiej, grupa około 2 tyś. Polaków, którym szczęśliwie udało się ewakuować najpierw z Polski do Francji na Anglii kończąc, została wytypowana do odbycia szkolenia na kursie Cichociemnych. Z założenia miała być to grupa żołnierzy zrzucana na terytorium okupowanej Polski, w celu organizowania ruchu oporu oraz bezpośredniej walki z najeźdźcami.
Szkolenie było ciężkie, dość powiedzieć, że na teren naszego kraju zrzuconych zostało ok. 300 osób. Dzisiaj imię Cichociemnych nosi nasza elitarna jednostka specjalna "Grom".
Aby uczcić pamięć bohaterów jeden z rzeszowskich placów, znajdujący się w ścisłym centrum miasta, nosi nazwę "Cichociemnych".
Jest to miejsce ostatnimi czasy kojarzące się większości mieszkańców głównie z magikami-alchemikami potrafiącymi każdą niemal rzecz przemienić w krótkim czasie w alkohol. Drugim elementem, który na stałe wpisał się już w krajobraz miasta jest rzeźba pt. "Przejście 2000" nieżyjącego już rzeszowianina, Józefa Szajny (1922-2008).
Niedawno plac Cichociemnych przeobraził się. Asfaltowe, popękane alejki zostały zastąpione nowowytyczonymi, brukowanymi. Zmieniono oświetlenie, które o zmroku wspaniale modeluje to miejsce, nadając mu niepowtarzalny charakter. Na terenie placu umieszczono również 40 kamieni, upamiętniających 40 młodych mężczyzn wywiezionych przez gestapowców w maju 1940 r. z Rzeszowa do Oświęcimia.

czwartek, 19 listopada 2009

Blog - początek

Dałem się przekonać i postanowiłem założyć swojego fotobloga. W dzisiejszych czasach coś takiego ma chyba każdy, włącznie z dziećmi z przedszkoli.
Na pierwszy rzut idzie zdjęcie z rzeszowskiego dworca PKP, dumnie zwanego Rzeszów Główny. Na całe szczęście noc ukryła brak urody tego miejsca. Może kiedyś będzie można robić na nim zdjęcia w środku dnia, a wynikami chętnie się chwalić przed innymi?