sobota, 26 stycznia 2013

Powtórka z rozrywki (post nr 100)


19 listopada 2009 roku rozpocząłem epopeję pt. "Mam i ja swojego bloga". Dzisiaj 26.01 minęły dokładnie 1164 dni od jego powstania. Kawał czasu. Teraz mogę świętować setny wpis.
Nazbierało się trochę tego. Zamieszczałem głównie zdjęcia swojego ukochanego Rzeszowa ale w sposób inny niż ma to miejsce na podobnych stronach. Tutaj jest więcej szczegółów i detali.
Były opisy wyjazdów wakacyjnych, wycieczek bliższych i dalszych.
Trafiła się i prywata w postaci wątku kawowego.
3,5 roku wiele zmieniły. Zdjęcia powstające w aparacie cyfrowym stopniowo ustąpiły miejsca tym z aparatów tradycyjnych, głównie Yashici Mat 124G. Na dniach będzie więcej Canoneta QL17 GIII.
Powiem Wam szczerze - powrót do analogów to strzał w 10 i przypomnienie sobie, jak dużą przyjemność przynosi fotografowanie.


2 grudnia byłem na wycieczce rowerowej, skąd zdjęcia znajdują się tutaj. Teraz będzie wersja analogowo-kwadratowa.
Też ładna.
Zalew rzeszowski w kwadracie
Kładka na Wisłoku w okolicy Boguchwały
 Yashica Mat 124G, Kodak Tri-x 400, Epson V500.

2 komentarze:

  1. Takie sobie ładne pejzaże, każdy takie zrobic może. Ale już nie każdy potrafi zatrzymac na fotografiach jakąś myśl, coś wiecej niż tylko urocze miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fotografia cyfrowa chyba troche odebrała przyjemności z fotografowia, której sie najbardziej doświadczało przy analogach... :) Ale świt musi iść na przód. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń