19 listopada 2009 roku rozpocząłem epopeję pt. "Mam i ja swojego bloga". Dzisiaj 26.01 minęły dokładnie 1164 dni od jego powstania. Kawał czasu. Teraz mogę świętować setny wpis.
Nazbierało się trochę tego. Zamieszczałem głównie zdjęcia swojego ukochanego Rzeszowa ale w sposób inny niż ma to miejsce na podobnych stronach. Tutaj jest więcej szczegółów i detali.
Były opisy wyjazdów wakacyjnych, wycieczek bliższych i dalszych.
Trafiła się i prywata w postaci wątku kawowego.
3,5 roku wiele zmieniły. Zdjęcia powstające w aparacie cyfrowym stopniowo ustąpiły miejsca tym z aparatów tradycyjnych, głównie Yashici Mat 124G. Na dniach będzie więcej Canoneta QL17 GIII.
Powiem Wam szczerze - powrót do analogów to strzał w 10 i przypomnienie sobie, jak dużą przyjemność przynosi fotografowanie.
2 grudnia byłem na wycieczce rowerowej, skąd zdjęcia znajdują się tutaj. Teraz będzie wersja analogowo-kwadratowa.
Też ładna.
![]() |
Zalew rzeszowski w kwadracie |
![]() |
Kładka na Wisłoku w okolicy Boguchwały |
Takie sobie ładne pejzaże, każdy takie zrobic może. Ale już nie każdy potrafi zatrzymac na fotografiach jakąś myśl, coś wiecej niż tylko urocze miejsce.
OdpowiedzUsuńFotografia cyfrowa chyba troche odebrała przyjemności z fotografowia, której sie najbardziej doświadczało przy analogach... :) Ale świt musi iść na przód. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń