wtorek, 19 lipca 2011

Szczyrk, dzień 2

Dzień drugi ubiegł pod znakiem "skoczkownictwa narciarskowego" ;) Udzielały się głównie Panie, aczkolwiek trudno tak określać 14-17 letnie dziewczęta. Tak, nastolatki! Miło, że w dzisiejszych czasach dziewczyny w takim wieku starają się coś osiągnąć, zamiast codziennie ryzykować swój byt drażniąc się ze znaną kartezjańską sentencją "myślę więc jestem" :)
Naprzód dziewczyno!
Skoczkinie mogłyby zagonić w kozi róg nie jednego faceta, z komandosami i innymi przedstawicielami ekstremalnego podejścia do życia łącznie, w temacie odwagi potrzebnej do osiągnięcia choćby 70 metrów na skoczni K-95, lub 20m na K-35 :P. A dziewczyny regularnie osiągały 90 metrów i więcej (na K-95 oczywiście :] ). Skoki ponad 100 metrowe również się zdarzały. Dodam tylko, że rekord skoczni K-95 to 116 metrów uzyskane przez obecnie 15-letniego Krzysztofa Leję. Sędziowie nie pozwalają kobietom na takie odległości obniżając belkę startową. Nie jest to wina szowinizmu. Przy odległościach ponad 106 metrów na tej skoczni wypłaszczenie jest na tyle duże, że mogłoby to zagrozić zdrowiu zawodniczek.
Katharina Althaus, we wtorek na miejscu 5
Trzecia - Maja Vtic
Zawody odbyły się w ramach Pucharu Kontynentalnego Pań. Muszę się przyznać, że był to mój debiut jeśli chodzi o oglądanie zmagań w tej dyscyplinie na żywo. Warunki były komfortowe. Ciepło, czasami aż nazbyt. Wstęp darmowy. Miejsca siedzące do wyboru do koloru. Clue programu to 34 zawodniczki z kraju i ze świata. Poza kilkoma przypadkami, na pierwszy i ósmy rzut oka trudno było odróżnić, czy nad zeskokiem leci zawodniczka płci żeńskiej czy przedskoczek męskiej. Style lotu czy lądowania są baaaardzo zbliżone. Ostatecznie najlepsze żeńskie wyniki przewyższały odległości chłopaków prezentujących się tego dnia jako przedskoczkowie.
Po dwóch seriach najwyższy stopień podium zajęła Coline Mattel z Francji. Kolejne miejsca zajęły Sara Takanashi z Japonii i Maja Vtic ze Słowenii. W naszym kraju skoki narciarskie kobiet są jeszcze w stadium początkowym. Reprezentantki Polski zajęły dwa ostatnie miejsca. Miejmy nadzieję, że i na tym polu nasze zawodniczki kiedyś doskoczą do czołówki.
Podium wtorkowego konkursu
Dzisiaj w planie cyklu GP są jeszcze dwie serie treningowe panów oraz kwalifikacje. Niedawno nad Szczyrkiem przeszła burza w towarzystwie sporych opadów deszczu. Nie idziemy na Skalite. Pogoda zrobiła się - powiem tak jak określa się ją w kręgach Ministerstwa Rozdziału Burz i Gradobicia - dynamiczna :) Zamiast podziwiania skoków mogłoby się to skończyć wykręcaniem koszulek i wieszaniem spodni na bandach okalających zeskok :D
Apoloniusz Tajner
Jutro główne zawody. Idziemy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz